Żeby nie być posądzoną o brak obiektywizmu, dzisiaj parę słów o innej proponowanej przez UOKiK zmianie ustawy deweloperskiej, którą moim zdaniem trzeba ocenić pozytywnie. Diabeł oczywiście tkwi w szczegółach, ale postulat jednolitego uregulowania umów rezerwacyjnych jest generalnie krokiem w dobrą stronę.
Jakie zapisy dotyczące umowy rezerwacyjnej mają się znaleźć w ustawie deweloperskiej?
Umowa rezerwacyjna ma być zawarta w formie pisemnej, jej przedmiotem powinno być zobowiązanie dewelopera do wycofania z jego oferty wybranego lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego na czas określony w umowie, a wysokość opłaty rezerwacyjnej nie będzie mogła przekraczać 1% ceny nabycia lokalu lub domu.
Prezes UOKiK proponuje też, by zwrot wpłaconej opłaty rezerwacyjnej następował w przypadku gdy:
- ewentualny przyszły nabywca nie uzyska promesy kredytu,
- umowa deweloperska nie zostanie zawarta z winy dewelopera,
- nastąpią zmiany w prospekcie informacyjnym lub jego załącznikach.
Można śmiało powiedzieć, że wskazane zmiany nie są żadną rewolucją. Umowa rezerwacyjna funkcjonuje od dawna i na ogół ma właśnie zbliżony kształt do proponowanego przez Prezesa UOKiK. Zwykle umowy te dają potencjalnym nabywcom możliwość rezygnacji z zakupu i zwrot kaucji nawet bez podania przyczyny rezygnacji.
Jest jednakże jedno „ale”.
Prezes UOKiK proponuje, aby deweloper był zobowiązany do wręczenia przy zawarciu umowy rezerwacyjnej prospektu informacyjnego wraz z wszystkimi złącznikami.
Wydaje mi się to obowiązkiem w praktyce problematycznym. Umowy rezerwacyjne są przecież dosyć często zawierane na tym etapie realizacji inwestycji, na którym deweloper nie jest jeszcze gotowy do zawierania umów deweloperskich – bywa, że postępowanie o wydanie pozwolenia na budowę jest jeszcze w toku. Zwykle również deweloperzy zawierają takie umowy (nie rodzące po stronie nabywców żadnych obowiązków), aby pokazać bankom, że warto udzielić im kredytu.
Sama idea uregulowania w ustawie umowy rezerwacyjnej, na pewno zasługuje na uwagę, jednak obligatoryjne przygotowywanie i wręczanie prospektu informacyjnego na tak wczesnym etapie inwestycji, nie wydaje mi się dobrym pomysłem.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }