dr Agnieszka Grabowska-Toś

radca prawny

Radca prawny, doktor nauk prawnych. Specjalizuje się w obsłudze procesów inwestycyjnych, że szczególnym uwzględnieniem inwestycji deweloperskich.
[Więcej >>>]

Skontaktuj się!

Odpowiedzialność inwestora za wypłatę wynagrodzenia podwykonawcom – przełomowa uchwała Sądu Najwyższego

Agnieszka Grabowska-Toś04 lipca 2016Komentarze (0)

blog dla deweloperów_33Emocje piłkarskie opadły, jest więc w końcu czas na napisanie paru słów na blogu. Przyznam szczerze, że specjalnie kibicem piłkarskim do tej pory nie byłam, ale ta atmosfera związana z polską drużyną, udzieliła się także i mnie:)

Ale do rzeczy.

Dzisiaj ponownie słów kilka o odpowiedzialności inwestora za wypłatę wynagrodzenia podwykonawcom (czyli o art. 647Kodeksu cywilnego). Pretekstem, by ponownie powrócić do tego tematu jest poruszenie, jakie wywołała uchwała Sądu Najwyższego z 17 lutego 2016 roku III CZP 108/15. Tym razem Sąd Najwyższy zinterpretował prawo w sposób korzystny dla inwestorów – czyli właśnie dla Państwa.

Najważniejsza teza tego orzeczenia brzmi: ”Skuteczność wyrażonej w sposób dorozumiany zgody inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą na podstawie art. 647Kodeksu cywilnego, jest uzależniona od zapewnienia mu możliwości zapoznania się z postanowieniami tej umowy, które wyznaczają zakres jego odpowiedzialności przewidzianej w art. 647§ 5 k.c.”

Kwestia, czy inwestor wyraził zgodę na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą jest kwestią zasadniczą, bowiem od tego, czy taka zgoda jest wyrażona, zależy odpowiedzialność inwestora, w przypadku, gdy wykonawca nie wypłaci wynagrodzenia podwykonawcy.

Dotychczasowe orzecznictwo Sądu Najwyższego było bardzo przychylne podwykonawcom. Dla przykładu jedynie można przytoczyć orzeczenie z 4 lutego 2011 r. III CSK 152/10, w którym  Sąd Najwyższy uznał, że zgody dorozumianej inwestor może udzielić przez czynności faktyczne, na przykład przez tolerowanie obecności podwykonawcy na placu budowy, dokonywanie wpisów w dzienniku budowy, odbieranie wykonywanych przez niego robót i tym podobne.

Tak więc, jeżeli po budowie kręcili się pracownicy w kurtkach z napisem np. ”ZBYSZEK”, to inwestor czym prędzej powinien sprawdzić, jaki Zbyszek za tym stoi i poprosić go o umowę. Zbyszek natomiast nie musiał robić nic.

Na tle tego wyroku uchwała z 17 lutego 2016 roku, może się okazać przełomowa dla inwestorów zwłaszcza, że w jej uzasadnieniu Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na dwie istotne kwestie.

Po pierwsze, podwykonawca powinien być zainteresowany wystąpieniem inwestora o wyrażenie zgody na zawarcie z nim umowy przez wykonawcę. To w końcu jego interes chroni art. 6471 § 5 Kodeksu cywilnego.

Po drugie, możliwość zapoznania się przez inwestora z treścią umowy nie oznacza, że ma on zdobywać informacje w wyniku własnej aktywności.

Przekładając to na język „budowy” – podwykonawca powinien zadbać o swoje interesy i przynajmniej wysłać umowę do inwestora, bo ten ostatni, nie ma obowiązku o tę umowę prosić. A fakt, że inwestor widział jak podwykonawca pracuje, może nie wystarczyć, aby żądać od niego zapłaty należnego podwykonawcy wynagrodzenia.

I to akurat jest bardzo dobra wiadomość.

W czym mogę Ci pomóc?

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeżeli potrzebujesz indywidualnej płatnej pomocy prawnej, to zapraszam Cię do kontaktu.

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Radców Prawnych Kania Stachura Toś w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 0 komentarze… dodaj teraz swój }

    Dodaj komentarz

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Radców Prawnych Kania Stachura Toś w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: