Ani się nie obejrzałam, jak kilka dni temu minęło pół roku, od kiedy zaczęła się moja przygoda z blogiem dla deweloperów.
Muszę przyznać, że byłam pełna obaw, kiedy zaczynałam stawiać pierwsze kroki w tej sferze aktywności w Internecie. Jak to będzie? Czy to, co piszę, będzie dla Państwa interesujące? Czy wystarczy mi tematów?
Okazało się, że to prowadzenie bloga tak mnie wciągnęło, że teraz nie wyobrażam sobie dnia, bez zajrzenia tutaj i sprawdzenia, o czym Państwo najchętniej czytają i czy mają jakieś wątpliwości.
Mój mąż śmieje się, że jestem już uzależniona od bloga, a ja mu zawsze odpowiadam, że to bardzo pożyteczne uzależnienie i na pewno „zdrowsze”, niż to moje drugie uzależnienie, którym jest dobra kawa:).
Żałuję tylko, że nie zawsze mam aż tyle czasu na pisanie dla Państwa, ile chciałabym mieć, bo okazało się, że tematów i problemów z jakimi się Państwo spotykacie i o których mogę Państwu pisać – jest bez liku. Zresztą dzięki temu, że nasza kancelaria obsługuje wielu deweloperów, tematy po prostu same wpadają mi w ręce. Czasem można usiąść i po prostu o nich napisać, ale czasem napisanie o nich wymaga zastanowienia się, przemyślenia, sprawdzenia orzeczeń, czy literatury. A że jestem perfekcjonistką i nigdy nie robię nic na pół gwizdka, napisanie o jakimś problemie nieraz zajmuje mi trochę czasu.
Cieszę się bardzo, że blog się rozwija, że Państwo coraz chętniej go czytają, bo niewątpliwie bez Was – Drodzy Czytelnicy – tego bloga by nie było. Dlatego za Waszą obecność tutaj – wszystkim Państwu dziękuję.
Dziękuję przy okazji również mojej wspólniczce – Jowicie Kani-Stachurze, która mocno mnie w tej mojej blogowej działalności wspiera.
Mam nadzieję, że przez następne pół roku i aż do końca świata;) nadal będą Państwo ze mną, a ja obiecuję, że postaram się pisać o ciekawych sprawach, o oburzających mnie rozstrzygnięciach organów i sądów, o tym wszystkim, z czym na co dzień musicie się Państwo mierzyć i od czasu do czasu – w ramach przerywnika – może też i coś o sobie:)
A tymczasem – dobrej nocy wszystkim życzę.
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Pani Agnieszko! Serdecznie Pani GRATULUJĘ świetnego bloga, samozaparcia, dyscypliny, i życzę Pani kolejnych nie miesięcy, ale lat przy tym niewątpliwie miłym zajęciu, jakim jest prowadzenie bloga! 🙂
Rafał
Panie Rafale!
Bardzo dziękuję!- za gratulacje i oczywiście za Pana nieustanny support:)
pozdrawiam słonecznie z Krakowa
Dziękuję za Twoje pierwsze pół roku! Bardzo brakowało mi takiego bloga. Zaczynam systematycznie czytywać wstecz. 🙂
Witam serdecznie i bardzo dziękuję!
Muszę przyznać, że takie słowa, to miód na moje serce:)
Mam nadzieję, że to, co do tej pory napisałam na blogu, okaże się przydatne. A niezależnie, zapraszam do subskrypcji bloga – będziesz na bieżąco i nie trzeba będzie niczego czytać wstecz;-)
Pozdrawiam!